sobota, 25 grudnia 2010

IV

Święta. Nareszcie. Wczoraj Wigilia - najpiękniejszy dzień w roku. Robiłam dużo zdjęć więc na pewno jej szybko nie zapomnę. I wreszcie mam ten mój wymarzony statyw. Żeby go dobrze ustawić trzeba trochę wysiłku, ale da się przyzwyczaić. Dla zainteresowanych to Hama Star 61. Działa jak się spodziewałam, a może nawet i lepiej. Byłam też na pasterce w Ossolinie. Spotkałam Mazura i Dubielka [:*]. Ta druga mnie dopadła na końcu już i bd dzwonić w sprawie wypadu na zakupy. PS jeśli to czytasz to 28 mam zajęty ;D. Tata nareszcie kupił samochód i jedziemy do Mielca. Świąteczna atmosfera udziela mi się niesamowicie, bo chodzę taka rozanielona, że szok. Ostatnio wciągnęłam się w oglądanie ,,Pamiętników Wampirów''. Zaczęłam ściągać odcinki, bo na internecie długo się ładuje i jest limit więc dwóch naraz nie obejrzę. Doszłam już do 8 odcinka i dzisiaj oglądam 9 i 10. Włączam zawsze w nocy. Wtedy jest lepszy efekt i normalnie można się przestraszyć jak wszyscy już śpią i coś szeleści, a jest się świeżo po obejrzeniu takiego odcinka. Nie wyspałam się w nocy. Poszłam spać koło 3 i wstałam o 8. Brzuch mnie bolał i w ogóle. Będę miała chyba grypę żołądkową, bo już dłuższy czas tak mam. Za oknem plucha. Tragedia! Nawet na spacer nie da się wyjść, bo wszędzie błoto. Masakra. No, ale trudno. Trzeba modlić się o śnieg. Niech sypie jak najgęściej. Niech zasypie, byle tylko nie było ciapy.


           Moje pierwsze zdjęcie z wykorzystaniem statywu. Wyszłam trochę niemrawo ale to szczegół.            

Mikołajek.

Fajerwerki w Ossolinie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz